Elizabeth Taylor przejdzie do historii jako kobieta, której udało się zrobić więcej indyków niż dobrych filmów, i jako aktorka, której ekranowy głos nieraz potrafił zachrypieć i która rzadko dorównywała poziomem swej gry kolegom z planu. Poza tym będziemy ją pamiętali jako jedno z trzech cudownych dzieci Hollywood, którym udało się przepoczwarzyć w dojrzałą gwiazdę. Oprócz niej sztuka ta udała się jeszcze Judy Garland i Natalie Wood - chociaż ich talenty wyraźnie wspierała również postawa ich matek. Nie znaczy to bynajmniej, że trwały sukces zawdzięczają one wyłącznie nim. Nie znaczy to bynajmniej, że trwały sukces zawdzięczają one wyłącznie nim. Matka Judy na przykład była potworem, który świadomie godził się na karmienie córki narkotykami, żeby ta mogła robić karierę. Matka Natalie Wood, Maria Gurdin, była jeszcze gorsza. Jej niepohamowane ego i niedorozwój umysłowy sprawiły, że szczerze wierzyła, iż wszystkie jej działania mają na celu dobro córki. Sara Taylor była połączeniem obu tych osobowości. Analizując życiorys Elizabeth, każdy może dojść do wniosku, że była przynajmniej częściowo odpowiedzialna za niestabilność emocjonalną córki, która przy współudziale filmowców z Hollywood doprowadziła do jej prób samobójczych, nieudanych małżeństw i tragicznie zakończonych przyjaźni. (...) Krytyk filmowy Alexander Walker nazwał ją urodzonym twardzielem, ale jak się przekonamy, nie była to do końca prawda. Mimo szczerej troski o jej zdrowie ze strony wielu ludzi Elizabeth sama doprowadziła swój organizm do takiego stopnia samozniszczenia - i to jedynie w celu przypodobania się mediom lub w celu znalezienia się w czołówce gazet. Była w tym bardziej perfekcyjna niz w jakiejkolwiek roli na srebrnym ekranie. Elizabeth Taylor czerpała jakąś chorobliwą przyjemność ze sprzedawania mediom swych domowych tragedii i walki z urojonymi wrogami. I to uczyniło ją primadonną wśród elity światowego show-biznesu. Jej życie często bywało ponure, ale nigdy nie stało sie przez to mniej fascynujące. [Wprowadzenie]
UWAGI:
Na dole okł.: Sensacyjna nowa biografia. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Elżbieta Czyżewska była gwiazdą największego formatu. Była uznawana za absolutnie niezwykłą kobietę i aktorkę. [Daniel Olbrychski - fragment książki]
Nie pamiętam, kiedy ostatnio miałem w ręku książkę o aktorce, która tak wciągałaby czytelnika. Kolejne rozmowy tworzą taką dramaturgię zdarzeń, że z trudem czytelnik przyjmuje konieczność odłożenia lektury dalszych fragmentów na jutro... Otrzymujemy fascynującą opowieść. Stopniowo wyłania się z niej historia naznaczonego dramatyzmem, a może nawet tragizmem, życia Czyżewskiej. To także książka o środowisku artystycznym, krajowym i emigracyjnym, polskim i amerykańskim. Niejednego czytelnika pewne opisy, relacje, oceny może zaszokują, ale trudno retuszować, cenzurować opowieści o życiu artystów, które tylko na okładkach tygodników jawi się w słonecznym świetle. [prof. dr hab. Jacek Popiel]
Miała urodę i talent. Była naturalna, bez ograniczeń, hamulców. Miała w sobie szaleństwo. Dlatego tak dobrze nadawała się do aktorstwa. W tym zawodzie trzeba być wyzwolonym. [Kazimierz Kutz - fragment książki]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Sądziłam, że będzie to jeszcze jedna biografia w dorobku Ryszarda Wolańskiego. Nie miałam wątpliwości, że będzie świetna i bardzo rzetelna, bo autor słynie z dokładności, skrupulatności i umiłowania archiwaliów. Jednak to jest coś więcej niż doskonała biografia Eugeniusza Bodo, to książka, która ujawnia fakty zupełnie nieznane. Rozdział o wojennych losach Bodo jest wstrząsający. Protokoły z przesłuchań aktora przez NKWD obnażają całą podłość sowieckiego systemu. Nie chce się wierzyć, że to mogło się wydarzyć. Moja babcia była zafascynowana międzywojenną Warszawą, nazywała ją "Paryżem północy". Czytając książkę Wolańskiego, wierzy się, że tak rzeczywiście było. Udało mu się uchwycić atmosferę i czar tamtego miasta, którego Bodo był królem. [Maria Szabłowska]
UWAGI:
Bogata dokumentacja fot. Bibliogr. s. 419-422. Dyskogr., ważniejszy repertuar E. Bodo s. 422-426. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W 1943 roku do obozu w Auschwitz-Birkenau trafia Dina Gottliebova, Żydówka z Brna, studentka akademii sztuk pięknych. Ma malować numery na blokach, ale okazuje się, że bardziej potrzebny jest portrecista. Doktor Mengele bada "mieszańców cygańskich", odcienie oczu i skóry najlepiej wyjdą na akwareli.
W 1942 roku w rodzinie oświęcimskiego kolejarza umiera najmłodsze dziecko. Trzy dni po wyzwoleniu Auschwitz jego syn idzie do obozu po sierotę, która zastąpiłaby zrozpaczonej matce utraconą córkę. Wybiera małą dziewczynkę, węgierską Żydówkę o imieniu Ewa. Jakiś więzień daje mu w prezencie akwarele, które walają się po baraku.
W 1963 roku muzeum KL Auschwitz-Birkenau odkupuje obrazy od Ewy. Kilka lat później udaje się odszukać autorkę. Dina Gottliebova mieszka w Stanach, jest żoną znanego Disneyowskiego rysownika Arta Babbitta. Przyjeżdża, ogląda obrazy, prosi o fotografie. A potem milknie, by w połowie lat 90. zażądać zwrotu oryginałów...
Farby wodne to studium złożoności dziedzictwa powstałego w nieludzkich warunkach. To także próba uchwycenia tego, czym jest tożsamość romska i gdzie kończy się los jednostki, a zaczyna zagłada narodu.
UWAGI:
Bibliogr. s. 241-246.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pierwsza biograficzna opowieść o jednej z najwybitniejszych artystek XX wieku.
Bohaterka tej książki była osobą fascynującą i tajemniczą; o wielu sprawach ze swego życia nie chciała mówić. Marek Beylin rekonstruuje losy Aliny Szapocznikow, pokazuje jej artystyczną drogę, a przede wszystkim przywołuje tę niezwykłą, elektryzującą postać. I staje ona przed nami - zuchwała, niespokojna, pragnąca czerpać z życia garściami. Autor pokazuje twórczość Szapocznikow na artystycznym, obyczajowym i politycznym tle Polski i Europy, a przy tym opowiada o jej zmaganiu się z materią, poszukiwaniu nowych form, o genialnych rzeźbach i o tym, jak dziś odpowiadają na nie młodzi artyści.
To opowieść o życiu i sztuce, pełnych erotyzmu, o rolach, w które wpisuje się kobiety-artystki, oraz o tym, jak wielka sztuka i wyjątkowa osobowość się w nich nie mieszczą i jak je demaskują.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Piękna, emocjonalna, temperamentna, kobieta sukcesu, gwiazda ekranu. Wykreowany przez media wizerunek Danuty Stenki nawet w połowie nie oddaje prawdy o jej niezwykłej osobowości. Pełne szczerości rozmowy z Łukaszem Maciejewskim odsłaniają jej inne, nieznane oblicze.Aktorka opowiada o swoim dzieciństwie spędzonym w maleńkiej kaszubskiej wsi, o wyboistej ścieżce kariery, która zaprowadziła ją na najważniejsze sceny stolicy, wreszcie o fascynującej pracy w teatrze, na planie filmowym, w telewizji. Anegdoty z życia ludzi kina i teatru przeplatają się z wyznaniami na temat prywatnych spraw.Stenka nie waha się otwarcie mówić o kosztach, jakie wiążą się z jej wymagającym zawodem - o towarzyszącym jej przez lata stresie i ciągłym braku pewności siebie.Z jej poruszających wspomnień wyłania się opowieść o dojrzewaniu kobiety do niezależności i spełnienia, w której każdy łatwo odnajdzie cząstkę własnego życia.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni