Czy pięć miesięcy pedałowania przez Afrykę można nazwać podróżą poślubną?Ela i Tomek wybrali właśnie taką formę. Zmagali się ze zmęczeniem, różnym stanem dróg, stereotypami na temat Afryki, z trywialnymi, ale jakże doskwierającymi kłopotami w poszukiwaniu wody i jedzenia, a także z byciem razem 24 godziny na dobę w warunkach dalekich od all inclusive.W Namibii biwakowali na pustyni, nasłuchując, czy nie krążą wokół nich dzikie zwierzęta. Jadąc w pięćdziesięciostopniowym upale, rozmyślali nad ludobójstwem Herero i dyskutowali o współczesnych problemach mieszkańców tego kraju.Do Zimbabwe wjechali pełni mieszanych uczuć - spotkani na granicy ludzie odradzali im podróż rowerem przez teren łowiecki. "Tam jest mnóstwo lwów", słyszeli. W tym kraju poznali Didymusa, który poluje na kłusowników. Dosłownie.Malawi przywitało ich nagłówkami gazet informującymi o cholerze. To tu złościli się na bezradność Afrykańczyków, biedę i brak edukacji, a także na kraje Zachodu, których interesy utrzymują mieszkańców Afryki w zacofaniu.Tanzania ich zaskoczyła: malarią, atakiem much tse-tse i porą deszczową w pełnej krasie. W Rwandzie zmagali się z tragiczną historią Tutsi i Hutu.Dlaczego w Burundi można poczuć się osaczonym? Jakie historie o czarach opowiada się w Zambii? Co to jest bomba i jak wygląda kłusownik? Wkraczając do Mombasy, kiedy licznik wskazał 7560 km, już znali odpowiedzi na te pytania. Ale w głowach pojawiło się mnóstwo nowych.
UWAGI:
Na okładce podtytuł: rowerem przez Afrykę.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Podróżnik bez powodu. W 40 dni dookoła świata to zapis kolejnej podróży Katarzyny Maniszewskiej, która eksploruje świat w pojedynkę, z plecakiem, bez planów i wcześniejszych rezerwacji.
Trasa dookoła świata wiodła przez Paragwaj, Brazylię, Argentynę, Nową Zelandię, Vanuatu, Australię, Zambię, Botswanę, Zimbabwe i RPA. Maniszewska pisze m.in. o próbach utworzenia utopii w Paragwaju, osobliwych wierzeniach i nie mniej dziwnych kulinariach w Vanuatu, rodzajach maoryskiej haki, świętym miejscu Aborygenów, czyli czerwonej skale Uluru i o tajemniczych ruinach Wielkiego Zimbabwe.
Podróżniczka opowiada o odwiedzanych krajach i swoich perypetiach z poczuciem humoru, włączając liczne ciekawostki, ale i nie unika tematów trudnych, związanych z krwawą historią odwiedzanych miejsc lub obecnymi problemami polityczno-ekonomicznymi. Maniszewska, która na co dzień jest naukowcem zajmującym się tematem terroryzmu, zawiera w książce również porady dotyczące bezpieczeństwa, które mogą przydać się wszystkim podróżującym.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni